Śmiało można powiedzieć, że w 2015 r. Mińska Grupa Rowerowa nabrała charakteru. Wyciągnęliśmy z domów na rower mnóstwo osób, zintegrowaliśmy się wspólnie poznając okolicę miasta. Powstały nowe inicjatywy, na których dobrze się bawiliśmy, kręcąc na naszym ulubionym jednośladzie. Staliśmy się bardziej rozpoznawalni w naszych czarno-żółtych barwach, warto więc podsumować mijające kilkanaście miesięcy. Zapraszamy do przeczytania o wszystkim co działo się w 2015 roku, na pewno każdy znajdzie cząstkę siebie!
Początki sezonu
W 2015 roku nie czekaliśmy długo na wspólne rundy w peletonie! Już 6 stycznia w zimowej scenerii, którą zmroziło minus 8 stopni, ruszyliśmy w 40 kilometrową trasę czym zainaugurowaliśmy rowerowy sezon!
Styczeń był dla nas miesiącem wyjątkowo intensywnym – ruszyliśmy pełną parą! Nasza zahartowana czteroosobowa ekipa wzięła udział w zawodach Orientuj się w powiecie – drugiej edycji jazdy w terenie na orientację, organizowanym przez KS Zielono-Czarni. Nocny klimat, śnieg i szukanie punktów w środku lasu – to była rewelacyjna impreza!
W długie zimowe wieczory pracowaliśmy nad projektem naszej pierwszej edycji strojów kolarskich i triathlonowych. Nawiązaliśmy owocną współpracę z firmą Raso i pozyskaliśmy naszych pierwszych sponsorów. Zamawiający mogli cieszyć się świetnej jakości strojem i większym poczuciem przynależności do MGR.
W międzyczasie niektórzy z nas, pomimo chłodu jaki panował na końcówce zimy, dokonywali niesamowitych rowerowych wyczynów. Krzysiek z Patrykiem postanowili zdobyć Wilno, jadąc prosto z Mińska Mazowieckiego – 500 km jazdy non stop!
Od 10 marca oficjalnie ruszył Nocnik – jeden z naszych znaków rozpoznawczych. Rozkręciliśmy się tak bardzo, że zintegrowaliśmy ludzi w grupie i razem wykręciliśmy wspólnie tysiące kilometrów. Te zaś później przyczyniły się do pozyskania przez miasto Mińsk Mazowiecki atrakcyjnych, stylowych stojaków rowerowych w ramach ogólnopolskiej akcji Kręć kilometry (nasze miasto na 10. miejscu!). Na rekordowym Nocniku w tym sezonie pojawiło się aż 60 osób! Pozytywnie nas to zaskoczyło i zmobilizowało do dbałości o jakość przejazdu. Z jazdy na jazdę przybywało nowych twarzy, wielu z nas czekało na wtorkowe kręcenie, by się odprężyć, pogadać i aktywnie spędzić czas.
Wiosną ruszamy pełną parą!
Wyklarowała się również mocna ekipa szosowców, którzy w kwietniu postanowili spróbować swoich sił w zawodach Tour de Warsaw. Pierwszy etap miał długość 250 km. W rolach głównych wystartowało naszych siedmiu wspaniałych, a w pozostałych rolach… grad, śnieg i deszcz! Ogromne wyzwanie, walka o każdy suchy kawałek materiału ubrania – chłopaki na pewno mają co wspominać – a był to dopiero przedsmak tego, co czekało w II i III edycji!
W kwietniu ruszyła nasza kolejna inicjatywa, czyli Wycieczki z Historią prowadzone przez Arkadiusza Łukasiaka. Pomysłodawcą tych rowerowych spotkań jest zapalony historyk, który żywo i ciekawie opowiada uczestnikom mnóstwo historii związanych ze zwiedzanymi miejscami. W kwietniu także rozkręcała się ekipa DH, m.in. organizując Inwazję na Mikanowie. Widowiskowe jazdy zakończone ogniskiem – działo się!
Niedługo potem nastąpiła bardzo ważna dla nas chwila – nasze pierwsze urodziny! Dnia 26 kwietnia zorganizowaliśmy ognisko dla całych rodzin w klimatycznej miejscówce w Mieni. Był smakowity tort, mnóstwo śmiechu, niekończące się życzenia dla MGR – czyli tak naprawdę dla nas wszystkich. Stężenie rowerzystów w jednym miejscu osiągnęło maxa!
W maju dominowała piękna pogoda i… piękne kobiety! Dnia 14 maja ruszyła pierwsza jazda w ramach Damek, których pomysłodawczynią jest Nina Rżysko. Jest to inicjatywa skierowana wyłącznie dla kobiet, które mają ochotę aktywnie spędzić czas we własnym gronie. Licznie przybyłe grono zakręconych rowerzystek na różnego rodzaju sprzęcie, ruszyło w trasę i kontynuowało czwartkową tradycję aż do końca września!
Z tak pięknej pogody w maju korzystali chyba wszyscy – szczególnie w majówkę. W tym miesiącu MGRowicze jeździli wedle własnych upodobań – w samotne, długie wycieczki (np. przepiękny Sandomierz), grupowe, turystyczne jazdy (Majówka z Ułanami w ramach Wycieczek z Historią), treningi szosowe w górach (majowy trening na Podhalu) czy walcząc na zawodach (niezapomniane emocje na Super Prestige w Chmielewie).
W maju także aktywnie startowaliśmy w zawodach i doszkalaliśmy swoją technikę! Terenowa ekipa walczyła w zawodach Mazovia MTB w Mrozach – mieliśmy też bardzo młodych reprezentantów w kategorii dla dzieci! Nie mogliśmy opuścić takiej okazji, zabawa w błotku i to w sąsiednim podwórku? Jedziemy! Ponadto w ten sam weekend nasze dziewczyny wzięły udział w szkoleniu serwisowo-technicznym organizowanym przez AirBIKE – wymieniały dętki, konserwowały rowery i walczyły z zabezpieczeniami na rower. Gwarantujemy Wam – z nimi możecie jechać bezpieczni!
Naszą kolejną inicjatywą, którą będziemy kontynuować jest Noc Muzeów. Nasza pierwsza taka jazda obraca sobie za cel m.in. Muzeum Ziemi Otwockiej. Na liczniku nabiło nam 70 km, były ludowe tańce, smaczne, swojskie jedzenie, a do dziś zostają miłe wspomnienia!
Wakacje w MGR
Wakacje to chyba najintensywniejszy okres jaki się nam trafił! Każdy z nas kręcił w świetną pogodę kolejne kilometry, inicjatywy rozkręciły się już na dobre, a mińszczanie pokazali jak duża jest liczba rowerzystów. Odbył się Rajd rowerowy z burmistrzem – wzięło w nim udział ok. 100 osób na rowerach, całe rodziny! Nie zabrakło nas także na trzeciej edycji Odjazdowego Bibliotekarza. Pomarańczowy peleton ruszył spod Miejskiej Biblioteki Publicznej do Stajni Celinów. Ponad setka uczestników, świetna rowerowa atmosfera i wspólny piknik z atrakcjami na koniec.
W czerwcu ruszyliśmy z bawełnianymi MGRowymi koszulkami, dostępnymi w kilku wersjach. Była to już druga edycja, gdzie tym razem mogliście wybrać więcej propozycji wyglądu koszulki. Fani Wycieczek z Historią mieli do wyboru swój motyw, tak samo jak nasze Damki, które jeździły dumnie z różem na piersi. Zainteresowanie było ogromne! Wszystkim Wam do twarzy w naszych koszulkach!
MGRowy akcent pojawił się także na Maratonie Podróżnika 2015 – Wokół Tatr, w którym brał udział Patryk. Siedem tysięcy metrów przewyższeń i 530 km jazdy non stop. Przyjazna atmosfera, ciekawe osobowości startujące w tego typu zawodach – a to tylko próba przed tym, co czekało jeszcze Patryka w rowerowym sezonie! Swoją kondycję i przygotowanie ostatecznie sprawdził podczas zawodów MRDP – Góry, czyli 1122 km w 3 dni. Wraz z Patrykiem w tych zawodach brał udział inny mińszczanin – Krzysztof. Chłopaki, jesteśmy dumni, że mamy takich reprezentantów z Mińska Mazowieckiego!
W wakacje popisywali się także nasi mocni triathloniści, dla których również był to intensywny rok! Piękne połączenie trzech sportów – pływania, roweru i biegania. W sportowej i dobrej atmosferze tripaka walczyła w różnych zawodach, w grupie, a także pojedynczo. Jak widać, jeden sport to dla nich za mało!
Wakacje to także pora na drugie starcie w Tour de Warsaw 350 km. Na ten wymagający dystans porwało się ośmiu wojowników szos. Tym razem po raz pierwszy mieliśmy własny wóz techniczny, a w nim dwie opiekunki chłopaków – jeżdżący bufet, pomoc i wsparcie w jednym! Pogoda dopisała, hart ducha również – choć chłopaki na mecie mieli chwilowy awers do roweru 🙂 Ponadto jakiś czas później powstał film o tej edycji TdW, który zdobył ogromną popularność i m.in. był udostępniony przez samych organizatorów.
Rowerowa jesień
Wraz z jesienią przyszła pora na odetchnięcie i powolne zamykanie sezonu. Z wydarzeń, które warto wspomnieć to oczywiście pamiętne ostatnie wycieczki z naszych inicjatyw. Zaczęliśmy od hucznego zakończenia edycji Damek. Nasze dziewczyny nie zawiodły – postanowiły, że każda uczestniczka musi się zabawnie przebrać, by w wesołej i kolorowej atmosferze zakończyć sezon. Zakonnice, kurczak, zombie-komandos – taka mieszanka wybuchowa nie mogła ujść uwadze mińszczan, gdy po raz ostatni Damki przejechały przez Mińsk, kończąc rundę w pizzerii. Dziękujemy dziewczyny!
Piękna, złota jesień była dla nas również aktywna. Byliśmy silni w grupie i w pojedynkę! To były bardzo rowerowe weekendy! Braliśmy udział w Zlocie Pojazdów Zabytkowych „Warkot” i kibicowaliśmy na Kryterium Ulicznym, gdzie startowało naszych dwóch zawodników. Biliśmy osobiste rekordy, przejechaliśmy wspólnie dwie Wycieczki z Historią, a niektórzy ostatnie dnia września wykorzystali na walkę w terenie na Szlaku Orlich Gniazd. Październik to miesiąc ostatniego starcia naszej szosowej ekipy na III edycji Tour de Warsaw! Znów siedmiu wspaniałych na rowerach i dwóch pomocnych w aucie technicznym. Świetny wynik, jazda non stop i piękne zakończenie cyklu tych zawodów. Jesteście gotowi na TdW 2016?
Dnia 18 października odbyła się ostatnia Wycieczka z Historią, połączona z ogniskiem dla całego MGR, które symbolicznie zakończyło sezon. Nie przeszkodziła pogoda – bawiliśmy się świetnie! Dwa dni później ostatni raz w sezonie spotkaliśmy się w ramach Nocnika. Nie była to jednak ostatnia wspólna przejażdżka, gdyż 30 października po raz drugi z rzędu udaliśmy się zapalić znicze na grobach nieznanych partyzantów.
Za zimno? Nie dla nas!
Nawet późna jesień nie zatrzymała nas na dobre. Ten sezon rozpoczęliśmy w styczniu zawodami, nie mogło więc ich zabraknąć na koniec listopada. Mocna terenowa ekipa MGR walczyła z deszczem, błotem i niską temperaturą podczas zawodów na orientację Nawigator.
Na zakończenie
Gdy ludzie słyszą „Nocnik”, uśmiechają się do siebie, bo wiedzą, że biorą udział w czymś naprawdę ciekawym, w przyjaznym gronie – wśród swoich. W czwartkowe wieczory śmiechy na drodze zwiastują nadjeżdżający peleton pełen Damek. Komuś na pewno dźwięczy głos prowadzącego Wycieczki z Historią, opowiadający o historycznych ciekawostkach. Być może jeździliście trasami, które proponowaliśmy lub kręciliście kilometry na wspólnych imprezach. Nie zabrakło cudownych kibiców, którzy motywowali do ciśnięcia mocniej, szybciej.
W 2015 roku byliśmy wszyscy RAZEM – gdy pękały nam dętki, zdarzały się wywrotki, przekraczaliśmy własne granice, wygrywaliśmy, przegrywaliśmy, uczyliśmy się czegoś nowego, nie mogliśmy domyć dłoni po smarze do łańcucha. Nawet gdy byliśmy oddaleni od siebie kilometrami – mieliśmy świadomość, że należymy do rowerowej wspólnoty, gdzie jest dla kogo napisać relację, kogo się poradzić i z kim przejechać rundę. Jesteśmy turystami, zawodnikami, kibicami. Każdy z nas wnosi coś do Mińskiej Grupy Rowerowej. Dziękujemy, że jesteście z nami. Do zobaczenia w sezonie 2016,
Zespół MGR.