Rok 2017 obfitował zarówno w stałe rowerowe punkty jak i w wiele nowości. Zauważyć można było nas na pewno na wielu ogólnopolskich zawodach szosowych,  MTB jak i triathlonowych, wróciliśmy z Nocnikami i Wycieczkami z Historią, wzięliśmy udział rajdach organizowanych przez pobliskie gminy i zorganizowaliśmy drugi już zlot  rowerowy, tym razem w Górach Świętokrzyskich. Zapraszamy do przeczytania krótkiego podsumowania z tego jakże dobrego sezonu 2017. Na pewno każdy znajdzie tam cząstkę siebie!

Mroźne początki

Sezon rozpoczęliśmy czterema etapami Northtec MTB Zimą 2017: w Jabłonnej, Karczewie, Mrozach i Długosiodle. Bezkonkurencyjna okazała się Dorota, która dwa razy pod rząd wywalczyła 3 miejsce w swojej kategorii i 3 miejsce w klasyfikacji generalnej w swojej kategorii!

W międzyczasie, w marcu wybraliśmy się  na BIKE EXPO – narodowy test rowerowy! Jeździliśmy, testowaliśmy i oglądaliśmy się świetnego sprzętu różnych mare. Nie zabrakło również pokazów rowerowych akrobacji.

W kwietniu zaczęliśmy wiosenny sezon zawodów! W konkretnym składzie pojawiliśmy się na wyścigu w ramach Cisowianka Mazovia MTB Marathon w Józefowie, gdzie Nina na wejście zdobyła 2. miejsce w kategorii wiekowej na dystansie Fit.

Naszej ekipy nie mogło również zabraknąć na drugim etapie Cisowianka Mazovia MTB Marathon w Legionowie! Nie zniechęcił nas chłód i niepewna pogoda. Obładowani w żele, batony i koce – daliśmy radę! Wisienką na torcie znów została Nina, która zajęła trzecie miejsce w kategorii FK1 na dystansie FIT.
Naszych startów ciąg dalszy… Oprócz Mazovia MTB Marathonu w Legionowie, odbyły się także I Otwarte Mistrzostwa Mińska Mazowieckiego w Cross Triathlonie, w których startowała Katarzyna. Triathlon obejmował 400 m pływania, 12 km jazdy na rowerze i 3 km biegu w terenie. Ostatecznie Kasi udało się ukończyć zawody na drugiej pozycji!

Inicjatywy czas zacząć!


Nie sposób nie wspomnieć o inauguracji Nocnika, czyli wspólnych rowerowych przejażdżek po zmroku! Od kwietnia do końca października, co wtorek, o 20.00 spotykaliśmy się pod pomnikiem Lotników, by wspólnie ruszyć w około 35 km trasy, z tygodnia na tydzień przeplatane asfaltem i szutrem. W tym sezonie Nocnik najwięcej uczestników zgromadził w czerwcu, gdzie na starcie stawiło się 40 rowerzystów!
W kwietniu ruszyły też Wycieczki z Historią, które pod wodzą Arkadiusza Łukasiaka eksplorowały piękne okolice takie jak: Mazowiecki Park Kajobrazowy, Celestynów, kapliczka rowerzystów pod Karczewem, Wilanów, Ossów, Wysoczyznę Siedlecką, Dębe Wielkie, czy Mrozy. Nie zabrakło również wycieczkowego klasyka, jakim są filmowe Wilkowyje. Rekordowo Wycieczka z Historią w tym sezonie zgromadziła 26 osób!

III Urodziny MGR!

W kwietniu świętowaliśmy również nasze 3. urodziny! Mimo iż poranek nie zwiastował niczego dobrego – chmury, deszcz, a nawet śnieg, wszystko odbyło się zgodnie z planem!


A kiedy my biesiadowaliśmy przy wspólnym ognisku i zajadaliśmy się pysznym tortem, część z nas próbowała swoich sił w kolejnej edycji Maratonów Kresowych. Na starcie zameldowali się Adam, Karol i Rafał. Organizatorzy jak zwykle nie zawiedli zapewniając zawodnikom liczne podjazdy i single tracki wijące się pośród lasów. Intensywnie padający śnieg i grad w połączeniu z wszechobecnym błotem spowodował, że trasa była naprawdę wymagająca.

Majówka

W majówkę Patryk udał się do Bielsko-Białej i eksplorował tamtejsze góry. Udało mu się wjechać na Górę Żar, przełęcz Salmopolską oraz zwiedzić Żywiec. Następnie dołączył Czarek z ekipą i wszyscy udali się razem na podbój Enduro Trails – Bielsko – Biała.

A kto po majówce miał ochotę na zdrowe, rowerowe SPA, udał się do Ciechanowa na Cisowianka Mazovia MTB Marathon! Na starcie pojawiliśmy się w składzie Adam, Arek, Kamil, Patryk i Dorota. Dawno nie jechaliśmy tak błotnistej trasy! Jazda po grząskim polu i olbrzymich kałużach dosłownie wysysała siłę z nóg, na szczęście cali i zdrowi daliśmy radę.

Gdy w zeszłym roku na koszulkach pojawił się napis: Mountain, Gravity, Road, wiele osób pytało dlaczego? Odpowiedź jest prosta, bo nasza grupa to połączenie różnych dyscyplin. Spotykamy się w szosowych peletonach, przemierzamy leśne zakręcone single tracki, ekstremalne górskie trasy i turystyczne ścieżki. To wszystko powoduje, że nie straszne są nam żadne warunki. Mówiliśmy o tym akurat w maju, gdyż z niekrytą radością przy współpracy z Robertem Dąbrowskim stworzyliśmy krótkometrażowy filmik promujący naszą grupę.

Plan majowy nie byłby wykonany w pełni, gdybyśmy nie ruszyli na podbój zamków, pałaców i izb, a nastąpiło to w ramach III Rowerowej Nocy Muzeów. Tego dnia obraliśmy kierunek Otwocka Wielkiego, gdzie obejrzeliśmy piękny Pałac Bielińskich. Następnie wyruszyliśmy do Centrum Historycznego Ziemi Karczewskiej „Stara Plebania” w Karczewie, a naszym ostatnim większym przystankiem było Muzeum Ziemi Otwockiej, gdzie oprócz skansenu militarnego podziwialiśmy wystawy, które na co dzień znajdują się poza ekspozycją.  Tego dnia przejechaliśmy wspólnie prawie 80 km.

 W maju również zainteresowała się nami ogólnopolska telewizja i w programie Dzień dobry Polsko TVP 1 pojawiła się zapowiedź naszego Nocnika.

Czerwiec pełen atrakcji

Czerwiec to jak co roku najbardziej aktywny rowerowo miesiąc. Kolejny już rok z rzędu współorganizowaliśmy Rajd rowerowy ulicami miasta! Najpierw symbolicznie przejechaliśmy liczną grupą ulicami miasta. Następnie odbyły się zawody, w których brać udział mogli zarówno najmłodsi, jak i ci starsi – była świetna zabawa, doping i mnóstwo śmiechu, a koniec udekorowanie zwycięzców w swoich kategoriach i losowanie nagród.

Wzięliśmy również udział w czwartej edycji Odjazdowego Bibliotekarza. Ponad 150 osób w pomarańczowych strojach ruszyło w liczącą 20 km trasę. Nie obyło się bez wspólnego biesiadowania, rozmów i loterii z nagrodami.

Naszych szosowców jak co roku nie mogło zabraknąć na Tour de Warsaw. W siedmioosobowym składzie (pierwszy raz w mieszanym składzie, sześciu mężczyzn i jedna kobieta) ruszyliśmy na liczącą 200 km trasę dookoła Warszawy. Wielkie wsparcie, które umożliwiło nam start okazała firma Dróg-Pol, za co bardzo dziękujemy! Wreszcie w tym roku trafiliśmy na świetną pogodę i trasę pokonaliśmy w idealnych, chociaż upalnych i miejscami wietrznych warunkach. Tutaj za to mogliśmy liczyć na Martę i Arka z niezastąpionego wozu technicznego.
W zajętym czerwcu nie mogło nas zabraknąć na Cisowianka Mazovia MTB Marathon w Puławach. Nasza ekipa startowała na pięknej, ale bardzo wymagającej trasie. Tym razem na podium wskoczyła Dorota, zajmując 3. miejsce w swojej kategorii wiekowej. Równie ładnie pojechała Nina – zakończyła na 4. miejscu w swojej kategorii. Wszyscy zadowoleni z bardzo atrakcyjnej trasy i jak zawsze rowerowej atmosfery. Dopisywały nam humory i niektórzy z nas już rozpoczęli Zlot MGR 🙂

A skoro jesteśmy w temacie zlotu…w tym roku odbył się on w Górach Świętokrzyskich.  Piękne widoki, zdobyte szczyty, przyroda u szczytu zieleni… Fantastyczni ludzie, różne odmiany kolarstwa i jedna wspólna pasja – rower! Z rowerowych dobrodziejstw Gór Świętokrzyskich korzystali fani szosy, MTB, extreme i turystyki. Każda ekipa kręciła swoje trasy i różne dystanse, by wieczorem spotkać się przy wspólnym ognisku.

II Zlot MGR to przede wszystkim integracja, a także pokonywanie nowych ścieżek, doświadczenie i współpraca… Czas szybko zleciał i ciężko nam było opuścić rowerowe miasteczko, jakie stworzyliśmy na czas zlotu w Mąchocicach Kapitulnych.

Koniec czerwca to maraton MTB Mazovia 24h, czyli 24 h ostrej jazdy w Górach Świętokrzyskich! W pięcioosobowym składzie: Dorota, Kamil, Paweł, Rafał i Patryk ruszyliśmy na start i miło nam pochwalić się, że nasza drużyna zwyciężyła w kategorii czwórek mieszanych! Dodatkowo Dorota została wyróżniona za pokonanie okrążenia w najlepszym czasie wśród kobiet. Bardzo blisko podium był Patryk, który ostatecznie zajął świetne, czwarte miejsce w swojej kategorii. Były męczące podjazdy, ostre zjazdy i nocne przejazdy, a wszystko okraszone dawką świetnego humoru i rowerowej atmosfery.

Jakby tego było mało w ostatni weekend czerwca w Poznaniu odbyły się zawody triathlonowe z serii Challenge Poznań. Na pełnym dystansie Iron Mana udział wzięła Kasia Strusińska. Dystans ten obejmował 3,8 km pływania w Jeziorze Maltańskim, następnie 180 km jazdy na rowerze i na zakończenie 42,195 km biegu. Na pokonanie całego dystansu 226 km zawodnicy mieli limit czasowy wynoszący 15 h. Jednak pogarszająca się w ciągu dnia pogoda, narastający wiatr podczas etapu kolarskiego i ulewny deszcz z gradem podczas biegu nie przeszkodziły Kasi w ukończeniu zawodów z czasem 13 h 49 min 50 s.


Podczas gdy Kasia zdobywa tytuł Iron Mana w triathlonie, tuż za plecami rosła sekcja duathlonu. Jak pokazali Marta i Arkadiusz, nie tylko w rowerowych dyscyplinach odnosimy sukcesy. Marta i Arkadiusz w zakończonym wczoraj cyklu biegów „Mińska Liga Biegowa” stanęli na podium. Marta zajęła 3 miejsce w kategorii kobiet senior, a Arek również 3 miejsce, ale w kategorii mężczyzn weteran.

Sezon w pełni!


W lipcu na starcie Gwiazdy Południa – etapowego wyścigu MTB reprezentował nas Patryk. Ostatni etap w Makowie Podhalańskim zakończył cztery dni walki w górach. Błoto, kamienie, strome zjazdy, mnóstwo technicznych manewrów i… jeszcze raz błoto, a Patryk już szykuje się na przyszłoroczną edycję 😉

Pod koniec lipca dzięki ustawce na naszym forum, ruszyliśmy również rowerami na podbój rzeki Świder. 18 osobową ekipą przepłynęliśmy tego dnia 18 km, a przy wspólnym ognisku planowaliśmy kolejnego tego typu wypady w przyszłym roku.


W długi sierpniowy weekend było i szosowo i ekstremalnie, nie zabrakło turystyki, jak i terenowych podbojów – rower wykorzystany na każdy możliwy sposób! Zaczęliśmy maratonem Cisowianka Mazovia MTB Marathon tym razem w Ełku, na którym stawiliśmy się mocną ekipą w składzie Dorota, Adam i Paweł. Malowniczy mazurski krajobraz, single, techniczne podjazdy i zjazdy oraz oczywiście błoto. Wszystko to z dodatkiem dużej ilości słońca. Jednak późniejszy relaks nad wodą wynagrodził wszystkie trudy!

Z kolei Bartek i Patryk wyruszyli w 400 km podróż nad morze. Szybka decyzja, pakowanie i o 5.00 byli już na rowerach. Po 15 godzinach walki z wiatrem i epizodzie z deszczem, w bardzo dobrych nastrojach dotarli na plażę.

W tym czasie Cezary – w Gravity Park i Michał – nad morzem, szaleli na swoich downhillowych maszynach, a przyświecała im dewiza „Puść te heble”! Natomiast Gosia zdała nam relację z pięknych gór, gdzie miała okazję zobaczyć m.in. przepiękny wodospad k. Harrahova w Czechach czy słynną skocznię narciarską, a Nina i Patryk szosowali w okolicach Zamku w Liwie, zataczając 100 km pętlę.
   

Wrzesień to trzytygodniowa wyprawa Niny i Patryka z sakwami przez Słowenię, Włochy i Chorwację. Za nimi wiele dni długich podjazdów, szybkich zjazdów, niezapomnianych widoków i życzliwych ludzi na swojej drodze.


W sobotę 9 września ruszyliśmy do miejscowości Dębe Wielkie, skąd startowała 25 km wycieczka rowerowa w ramach obchodów 78. Rocznicy Bitwy pod Dębem Wielkim. Tego dnia piekliśmy również placki skautowe, strzelaliśmy z łuku i biesiadowaliśmy przy wspólnym ognisku.  Zaś w niedzielę 10 września, ruszyliśmy na III Międzygminny Rajd Rowerowy. Do rajdu dołączyliśmy w Jakubowie i po wspólnym pokonaniu 15 km oraz przeprawie przez kładkę na rzece w Rakówcu, dojechaliśmy do Kolonii Stanisławów, gdzie czekał na nas piknik z kiełbaskami, grochówką i pysznymi ciastami.

Koniec września to zakończenie naszego sezonu wspólnym ogniskiem. Sprzyjała nam pogoda, spotkaliśmy się w zacnym gronie gdzie jak zawsze panowała sympatyczna atmosfera, pogawędziliśmy, pośmialiśmy i podsumowaliśmy sezon. Żartów, wygłupów, a nawet zbierania grzybów nie było końca. Byli z nami nawet najmłodsi miłośnicy rowerów. Choć ognisko już za nami, to nie był jeszcze koniec naszych przejazdów.

W październiku 18 osobową ekipą wzięliśmy udział w Rajdzie Rowerowym w Mrozach. Zamówione słońce umilało nam ponad 30 km trasę, która wiosła m.in. przez słynne filmowe Wilkowyje. Na koniec w stadninie koni w Krukach czekało na nas ognisko, a po kiełbaskach pyszny tort z okazji 10 rocznicy mrozowskich rajdów.


Ostatni start w maratonach w tym sezonie nastąpił podczas finałowego wyścigu Cisowianka Mazovia MTB Marathon w Toruniu! To był bardzo emocjonujący i intensywny sezon. Duża ilość wspólnych startów, zdobyte medale i niestety też kontuzje. Jednak twardo dojechaliśmy do końca! Na wyróżnienie zasłużyli Dorota i Adam, którzy mieli na koncie przynajmniej 8 startów. Dodatkowo Dorota zdobyła 7 miejsce w kategorii MK3 w kwalifikacji generalnej.

31 października odbył się ostatni w tym sezonie Nocnik, którego połączyliśmy z inną coroczną tradycją – zapaleniem zniczy na grobach nieznanych partyzantów. W ten chłodny wieczór 17 osób postanowiło po raz ostatni w tym sezonie ruszyć na wspólną rundę po okolicy. Cieszy nas, że dzięki Nocnikom poznaliśmy wiele nowych osób, poszerzając tym samym grupę o kolejnych pasjonatów kolarstwa. Zahartowani kontynuują nasze wieczorne przejazdy proponując wspólne ustawki na naszym forum a z tymi, którzy odłożyli już rower, widzimy się wiosną przyszłego roku.

Serdecznie dziękujemy wszystkim i każdemu z osobna za wspólne kręcenie w sezonie 2017. Dziękujemy za waszą aktywność, za bycie zawsze i wszędzie, za wskazówki, emocje, radość, uśmiechnięte twarze i wspólnie spędzony czas. Dziękujemy wszystkim, którzy w tym roku brali udział w naszych inicjatywach. Dzięki Wam mamy ogromną chęć działać dalej, zaskakiwać Was oraz podnosić poziom. W kolejnym sezonie obiecujemy każdego dnia pracować jeszcze ciężej! Do zobaczenia na trasie!