- Zamek Książąt Mazowieckich w Czersku
- Panorama Wisły
- Wiatrak w Parysowie
- Możliwość powrotu pociągiem
- Liczne sklepy
Mniej uczęszczanymi, spokojnymi drogami można dojechać praktycznie pod sam zamek Książąt Mazowieckich w Czersku. Opisana trasa właśnie nas tam zabierze pośród pól oraz przez wioski z licznymi kościołami. Jest też tutaj wyjątkowo dużo gniazd bocianów – całość bardzo umila wycieczkę. Sam dojazd do Czerska zajmuje ok. 70km – można wrócić pociągiem z Góry Kalwarii lub jak proponujemy – inną ciekawą trasą na rowerze.
Początek trasy proponujemy dość klasycznie przez Cielechowiznę i Grzebowilk gdzie skręcamy w lewo. Mijamy zabytkową cegielnię, po długiej prostej przez pola na pierwszym asfaltowym skrzyżowaniu skręcamy w prawo na Zalesie. Po dojeździe do głównej drogi skręcamy w lewo prosto na Siennicę. Na rondzie w Siennicy odbijamy w prawo. Warto tutaj się zatrzymać w małym lecz ciekawym parku. Na zjeździe po lewej stronie będziemy też mijać stary, klasyczny wiejski budynek straży pożarnej. Jak już pokonamy podjazd, na samym szczycie górki skręcamy w prawo na Starogród. Asfalt nie jest za dobrej jakości, ale jedzie się całkiem dobrze.
Po lewej stronie zaraz przy drodze mijamy malowniczy staw domu opieki społecznej, często można tam spotkać wędkarzy. W samym Starogrodzie też nie brakuje miejsc na wędkowanie. Tutaj też przekraczamy rzekę Świder która wije się zygzakiem przez pola.
Cały czas trzymamy się głównej asfaltowej drogi jadąc zgodnie z pierwszeństwem. Jeden z ładniejszych fragmentów jest we wsi Stodrzew. Równo posadzone drzewa wzdłuż drogi tworzą nad nią niesamowite zadaszenie z piękną grą światła – zwłaszcza w słoneczny dzień. Nie do przecenienia jest też cień który dają – widać nazwa wsi nie wzięła się znikąd.
W takim pozytywnym klimacie dojeżdżamy do miejscowości Parysów gdzie już z daleka na tle zabudowań wybija się kościół parafialny z początku XX wieku. Zaraz przed nim skręcamy w prawo w ulicę Kościuszki, ale polecam podjechać na chwilę pod sam kościół. Przed nim znajduje się też tablica z opisem szlaków i zabytków w powiecie Garwolińskim.
Na wylocie z Parysowa zaraz za cmentarzem, na lekkim wzniesieniu po prawej stronie będzie widać stery drewniany wiatrak koźlak – niestety już bez samych łopat. Stąd też roztacza się ładna panorama na okoliczne pola.
„Tzw. kozioł stanowił specjalną podstawę, podtrzymującą słup stanowiący pionową oś, wokół której obracano całą konstrukcję wiatraka wraz z mechanizmem po to, aby jego śmigła, zwane też skrzydłami mogły przyjąć odpowiednie położenie w stosunku do napędzającego je wiatru.” – Wikipedia
Droga prowadzi cały czas spokojnie, teraz głównie przez lasy. Mijamy dwa pomniki, główną drogę E272 na wprost, dalej za fabryką przekraczamy tory i po kilku kilometrach docieramy do drogi wojewódzkiej nr 805 w Jaźwinach. drogi tej trzymamy się już do jej samego końca. Dojeżdżając do wsi Osiecka z daleka widać kościół parafialny pod wezwaniem Świętych Andrzeja i Bartłomieja. Dach zabytkowego kościoła błyszczy się w złotym, miedzianym kolorze. Prezentuje się bardzo ciekawie oraz oczywiście wybija się ponad resztę zabudowań.
Na skrzyżowaniu z bocianim gniazdem kierujemy się w lewo. Tutaj na trasie można spotkać bardzo dużo bocianów – częsty widok w naszych polskich wsiach.
We wsi Warszawice też napotykamy na ładny kościół – tym razem drewniany.
Jedziemy dalej cały czas prosto i nasza droga zamienia się na wojewódzką o numerze 799. Dojeżdżamy już pod sam wał przeciwpowodziowy, tuż zaraz przy Wiśle – zasłania na nią widok, ale najważniejsze, że spełnia swoją funkcję. W kilku miejscach są widoczne charakterystyczne zbiorniki na wodę w kształcie przerośniętego bojlera. Jadąc wzdłuż niego docieramy do drogi krajowej nr 50, skręcamy w lewo i mostem przekraczamy Wisłę skąd jest naprawdę dobry widok. Jest to bardzo ruchliwy fragment drogi, ale całe szczęście nie za długi.
Na rondzie w Górze Kalwarii kierujemy się w lewo. Ewentualnie polecam zjechać w prawo na chwilę do samego centrum miejscowości z ładnym kościółkiem. Tutaj też przebiega dużo szlaków turystycznych – w tym rowerowych.
Jadąc na południe krajową 79’ką już po kilku kilometrach ukaże się nam znak do skrętu w lewo – kierujący nas prosto pod sam zamek w Czersku. Krótki kawałek średniej jakości asfaltu i już jesteśmy na miejscu. Najpierw kierujemy się bramą w stronę małego, ładnego kościółka, a zaraz po jego prawej stronie będzie już widać sam zamek. Wstęp jest płatny, ale dla rowerzystów jest oferowana mała zniżka.
Jest to właściwie jeden z zamków Książąt Mazowieckich (kolejny, obecnie remontowany znajduje się w Ciechanowie). Jest usytuowany na górce skąd roztacza się wspaniała panorama na Wisłę i jej dolinę gdzie widać wiele upraw winogron. Zamek sam w sobie jest bardzo zadbany, a w weekend można spotkać sporo ludzi. Za murami jest wiele drewnianych zabudowań, maszyn wojennych czy namiotów co tworzy naprawdę dobry klimat. Można też spotkać ludzi przebranych w średniowieczne stroje oraz postrzelać z łuku. Nie mogło też zabraknąć stoisk z pamiątkami w średniowiecznym stylu – całość naprawdę bardzo dobrze się uzupełnia.
„Do dzisiaj zachowana jest większość murów zamku oraz wszystkie trzy wieże (Brama, Południowa i Zachodnia), z których można podziwiać panoramę okolicy. W obrębie murów znajdują się fundamenty kościoła zamkowego pod wezwaniem św. Piotra.” – Wikipedia
Po zwiedzaniu zamku ruszamy dalej drogą którą przyjechaliśmy – zjazdem w dół. Po kilku kilometrach droga się kończy przy wale pod samą Wisła. Można tam się zapuścić w głąb drogą z betonowych płyt gdzie lądujemy praktycznie na Wiśle. Akurat podczas robienia zdjęć rzeka trochę przybrała i nie można było za daleko podjechać. Właśnie tutaj można obserwować poziom wody czy nawet przygotowania do nadejścia fali powodziowej – był już wysypany piasek do worków na umocnienia wałów.
Stąd mamy kilka opcji na powrót do Mińska :
- Powrót do Góry Kalwarii i stamtąd ruchliwą drogą krajową nr 50 prosto do Mińska (ok 45 km)
- Powrót do Góry Kalwarii i stamtąd pociąg najpierw do Warszawy i później do Mińska (czasem są nawet bezpośrednie, ok. 2h jazdy)
- Powrót do Mińska spokojnymi, bocznymi drogami (ok 65 km)
Polecamy wariant nr 3 który będzie opisany na kolejnej stronie – można też to traktować jako alternatywny dojazd do Czerska.
Mapa trasy