Jak co roku ankieta przyniosła nam kilkadziesiąt odpowiedzi. Krótszych, dłuższych, pozytywnych i mniej pochlebnych. Na większość z nich postaramy się odpowiedzieć tak, aby maksymalnie wyczerpać temat. Zacznijmy od kwestii najważniejszych…

Nocnik

Nocnik jako nasza flagowa inicjatywa przyciąga każdego roku dziesiątki osób o różnych umiejętnościach, rowerach, stylu jazdy czy wieku, dlatego też w tym temacie pojawiało się najwięcej uwag. Przede wszystkim…

Wolniejsze/szybsze tempo

Prawdopodobnie najtrudniejsza do ustalenia kwestia, gdyż w przeciągu całego roku (jak również w ankiecie) pojawiały się głosy, aby jeździć wolniej bądź szybciej. Obecne tempo w granicach 18 – 25 km/h, jest kompromisem popartym prawie setką wtorkowych przejazdów. Tempo to pozwala przyjechać osobom o słabszej kondycji jak i takim, dla których nie stanowi ono problemu, a Nocnik jest spotkaniem ze znajomymi. Na każdą osobę, która chciałaby wolniejsze tempo, pojawia się osoba, która chce te tempo przyspieszyć, dlatego na chwilę obecną nie planujemy zmiany tempa.

Obowiązkowe kaski

W ankiecie pojawiały się głosy o samą konieczność posiadania, wypraszanie za brak kasku oraz zmniejszenie się ilości osób przez ich wprowadzenie.

Dlaczego je wprowadziliśmy i czy widzimy, zmniejszoną ilość uczestników Nocnika?

Zaraz po wprowadzeniu kasków, przez kilka tygodni obowiązywał okres przejściowy, podczas którego każdy chętny mógł zakupić kask. Od samego początku wiedzieliśmy, że ich wprowadzenie znacząco zmniejszy frekwencję. Dlaczego więc je wprowadziliśmy? Ponieważ najważniejsze było i jest dla nas bezpieczeństwo uczestników, a nie pobijanie rekordów frekwencji. O ile pięknie wygląda na zdjęciu grupa 60 rowerzystów, o tyle ilość wywrotek, nieprzewidywalnych sytuacji spowodowanych przez „niedzielnych rowerzystów” była zatrważająca.

Wywrotki przez kierownicę, kilkuosobowe kraksy, urywane siodełka, kilkukrotne dziury w dętkach przedłużające przejazd powodowały, że nawet spokojna trasa zmieniała się w trudną przeprawę. Wśród uczestników coraz częściej pojawiały się osoby, które nie miały wiedzy jakimi zasadami się kierujemy, jakim tempem jeździmy i na jaki dystans, co powodowało, iż spowalniały kilkadziesiąt innych osób, gdyż nigdy nie zostawiamy kogoś samego, jeśli nie zna trasy. Zamiast czekać, aż stanie się coś poważnego, postanowiliśmy wyjść naprzeciw. Zdajemy sobie sprawę, iż zmniejszyła się ilość uczestników, jednak już teraz zauważamy tendencję wzrostu frekwencji przy praktycznie żadnej promocji inicjatywy na zewnątrz.

Dlaczego wypraszamy za brak kasku?

Wzorem wielu np. warszawskich inicjatyw rowerowych rygorystycznie podchodzimy do posiadania kasku i każda osoba nieposiadająca go nie może wziąć udziału.

Skąd taka decyzja? Chodź na początku pozwoliliśmy kilku osobom jechać bez kasków, szybko zauważyliśmy, iż nie trzymały się ustalonych zasad (nie przychodziły na kolejne przejazdy, ponownie nie miały kasku, jeździły niebezpiecznie czy nie jechały na końcu). Tego typu zachowania spowodowały, iż każdy uczestnik bezwzględnie musi posiadać kask sztywny, a samo przyjechanie bez niego, oznacza, iż nie zapoznał się z zasadami naszych przejazdów.

Ponadto puszczanie bez kasków jest nie fair wobec innych uczestników, którzy są w stanie respektować tę jakże ważną zasadę, a osoba bez kasku jest potencjalnie rowerzystą o małym doświadczeniu, przez co może stanowić zagrożenie dla reszty grupy. Warto podkreślić, że na każdy Nocnik zabieramy zapasowy kask, który jesteśmy w stanie udostępnić jednemu uczestnikowi.

Inne warianty Nocnika

Oddzielny Nocnik light dla słabszych

Wychodzimy z założenia, że Nocnik dla osób o słabszej kondycji powinien być motywacją. Wielu dzisiejszych uczestników zaczynało przygodę rowerową właśnie na naszych inicjatywach, a część z nich rozkręciła się do tego stopnia, iż stała się członkami naszego Stowarzyszenia.

Dwie różne grupy

Padła propozycja dwóch grup na każdym Nocniku – szutrowa i asfaltowa. Podział powoduje zmniejszenie się grup, dylemat w wyborze grup czy problem w znalezieniu osób otwierających/ zamykających. Ponadto naprzemienność powoduje, iż w mniejszym stopniu powtarzają się trasy, a przez to przejazdy są ciekawsze.

Nocnik dwa razy w tygodniu

Siłą MGR jest społeczność, specjalnie dla której stworzyliśmy forum dyskusyjne (grupę na facebooku). Każdy uczestnik, niezależnie od roweru czy kondycji może zaproponować tam swoją ustawkę. Wielokrotnie, zarówno w trakcie sezonu jak i poza, pojawiają się propozycje przejazdów, głównie wieczornych np. częste przejazdy czwartkowe startujące spoza MDK (dzięki Panowie!), które śmiało można traktować jako uzupełnienie Nocnika. Każdy z adminów dokładnie sprawdza posty od nowych osób pod kątem wszelakich zagrożeń, fake kont czy ofert komercyjnych, tak, aby mieć pewność, że każda propozycja jest prawdziwa i bez obawy można w niej wziąć udział. Dlatego też można powiedzieć, iż drugi, nieoficjalny Nocnik działa przez cały sezon.

Dziennik

Naszą odpowiedzią na przejazdy w ciągu dnia są Wycieczki z Historią. Niestety organizacja Dzienników jest możliwa tylko w weekendy, podczas których poświęcamy czas rodzinie czy startujemy w zawodach.

Wycieczka z Historią

Wycieczki z historią jako nasza druga najważniejsza inicjatywa również spotkała się z wieloma komentarzami, na które postaramy się odpowiedzieć.

Zbyt długie trasy

W ciągu roku WzH to wycieczki zarówno liczące 40 km po najbliższych okolicach, jak i 100 km, podczas których przejeżdżamy nawet inne województwa. To wszystko, aby każdy znalazł coś dla siebie. W tym roku również pojawi się jak największy rozstrzał kilometrażu oraz wiele nowych kierunków.

Obowiązkowe kaski

Wzorem do Nocnika, w tym roku również na Wycieczkach z Historią będziemy zwracać uwagę na posiadanie kasku, który będzie obowiązkowy.

Słabe informowanie o wycieczkach

O każdej WzH informujemy na naszym fanpage oraz stronie minskmaz.com, do tego w tym roku planujemy dołożyć lokalną prasę oraz dodatkowe przypomnienie o wycieczce tuż przed jej startem.

Podawanie godziny powrotu

Podawanie godziny powrotu w przypadku tak zorganizowanych wycieczek jest bardzo trudne, ze względu na wiele zmiennych np. ilość przebitych dętek, warunków pogodowych, kondycji uczestników czy wybranej trasy. Niemniej postaramy się, aby w tym sezonie informować i trzymać się wyznaczonej wcześniej godziny powrotu.

Zbyt mała częstotliwość wycieczek

Wycieczki w ciągu sezonu są organizowane co dwa tygodnie w weekend. Do tego dochodzą nasze inicjatywy jak Rajd po Mieście czy Zlot oraz uczestnictwo w imprezach ościennych np. Rowerem przez Mrozy. Taka częstotliwość pozwala nam na przygotowanie tras oraz w międzyczasie na uczestnictwo w zawodach sportowych. Nic nie stoi na przeszkodzie, aby zorganizować nieoficjalną Wycieczkę z Historią.

Stowarzyszenie

Gdy popatrzymy na kalendarz naszych działań w ciągu roku, możemy dostrzec m.in.: cotygodniowe Nocniki, codwutygodniowe Wycieczki z Historią, Noc Muzeów, wspólne kajaki, ustawki na forum, Zlot w różnych częściach kraju, Rajd po mieście, czy uczestnictwo w licznych zawodach, a więc wszystko to, co widać dla dziesiątek osób biorących udział w naszych inicjatywach.

Jednak to dopiero początek. Prawdziwa praca rozpoczyna się wraz z zakończeniem sezonu. Kilka zimowych miesięcy na przygotowanie plakatów naszych inicjatyw, projektów np. naklejek, strojów czy koszulek. Uzupełnienie strony internetowej, zakup nowości na sezon, przygotowanie zdjęć na social media, znalezienie odpowiedniej bazy pod zlot, wymyślanie tras i miejsc na Wycieczki z Historią, znalezienie nowych producentów strojów, koordynowanie zamówień, negocjacje cen i ewentualne reklamacje. Przygotowanie projektu, zamówienie i rozdanie kalendarzy, niezliczona ilość postów na stronę, informacje o inicjatywach, przypomnienia o Nocnikach, Wzh. Pisanie podań o udostępnienie miejsc na rozpoczęcie i zakończenie sezonu, zamawianie tortu czy drukowanie oznaczeń. Dużo? Nie do końca, gdyż to nadal mała część tego, co robimy w ciągu sezonu.

Za wszystko odpowiedzialni są członkowie Stowarzyszenia, w którym obecnie jest 20 członków. Osób, które poza dobrą zabawą i wspólną pasją są chętne poświęcić swój prywatny czas, czasem, nawet setki godzin! aby całkowicie za darmo przygotowywać wszystko, co widzimy w ciągu całego roku. Stowarzyszenie w swoim zamyśle skupia najbardziej zaangażowane osoby, dlatego stawiamy na zaangażowanie członków i ich chęci do działania.

Dlaczego o tym mówimy? Kilkukrotnie w ankiecie pojawił się temat dostępności strojów dla wszystkich spoza Stowarzyszenia czy imprez wewnętrznych tylko dla Stowarzyszenia. Gdy spojrzymy szerzej, jako jedyni udostępniamy nasze stroje dla otwartej społeczności. Prawdopodobnie żadne inne stowarzyszenie czy klub sportowy, nie wychodzi spoza członków swojego klubu, gdyż wie z jak wielkim wysiłkiem się to wiąże. Dodatkowo dbając o swoja reputację, kluby i stowarzyszenia obawiają się o zakup strojów przez osoby przypadkowe, które naraziłyby ich dobre imię.

MGR to społeczność, dlatego wyszliśmy z założenia, iż nie ma lepszego widoku, niż kilkadziesiąt zadowolonych osób w czarno – żółtych barwach. Dlaczego więc nie ma strojów długich dla wszystkich? Pełna gama strojów i inny wzór przodu koszulki to w pewien sposób nagroda za poświęcony dla reszty czas, jak również łatwy sposób na poznanie każdego z członków stowarzyszenia. Ponadto każdy członek wpłaca składkę członkowską, z której kupowane są takie gadżety jak naklejki. Warto też wspomnieć, że wśród naszych członków znaczna część uczestniczy w zawodach przez cały rok, przez co długi strój jest koniecznością.

Nigdy nie było i nie będzie podziału na lepszych i gorszych, tych ze stowarzyszenia i tych spoza, jednak pamiętajmy, że za wszystkim stoją ludzie wykonujących swoje prace w pełni społecznie. Wychodzimy też z założenia, iż każdy z nas, niezależnie czy jest członkiem stowarzyszenia czy nie, może zaproponować własną inicjatywę. Chętnie wysłuchamy każdego pomysłu, a idealnym tego przykładem są wspólne kajaki, których dotychczasowe spotkania i organizacja odbywały się wyłącznie przez nasze forum.

Imprezy integracyjne dla Stowarzyszenia

Od tego roku, poza otwartymi inicjatywami, organizujemy również wewnętrzne spotkania integracyjne jak np. paintball, tak, aby każdy z członków lepiej się poznał. Dzięki temu tworzymy zgraną paczkę znajomych, która wspólnie tworzy wiele nowych inicjatyw i wdraża niezliczoną ilość pomysłów. Imprezy podobnie jak stroje są nagrodą za poświęcony czas dla reszty społeczności. Oczywiście nic nie stoi na przeszkodzie, abyś aplikował do naszego stowarzyszenia.

Inne

Więcej informacji będzie pojawiać się na naszej stronie

Uzyskaliśmy informacje, iż dla części z Was strona internetowa jest głównym źródłem informacji, dlatego od tego roku będzie pojawiać się na niej znacznie więcej informacji.

Czego brakuje w naszej grupie?

W ankiecie pojawiło się wiele ciekawych głosów dotyczących np. nowych inicjatyw czy gadżetów. O wszystkich nowościach opowiemy już niebawem w osobnym poście 🙂

Zbyt wysoka cena stroju kolarskiego

Co jakiś czas dochodzą do nas głosy o zbyt wysokiej cenie strojów. Łącznie nas strój po specjalnie dla nas wynegocjowanej cenie, kosztuje (za komplet krótki) około 350 zł.  Cena ta jest zdeterminowana np. kursem waluty euro z racji wykorzystania materiałów z Włoch. Zastanawialiście się ile zaś kosztuje bez zniżek na stronie producenta? Na chwilę obecną 720 zł, czyli ponad dwukrotnie więcej. Nasze stroje to absolutnie górna półka i najlepsza gatunkowa jakość produktów w Polsce, w której jeżdżą profesjonalni kolarze. Niestety w Polsce niewiele firm oferuję podobny stosunek ceny do jakości, dlatego też od samego początku trzymamy wysoki standard zamawiając w firmie Rasowear.

Podsumowanie

Zanim przejdziemy do podsumowania, jedno słowo… dziękujemy. Za pomoc, zaangażowanie i każdą odpowiedź, która pozwoli ulepszać nasze działania. W podsumowaniu staraliśmy się pokazać, że MGR to z jednej strony świetna zabawa i niesamowici ludzie, ale również ogrom pracy, której na pierwszy rzut oka nie widać i czasem trudne decyzje, które mogą być niezrozumiałe w pierwszym wrażeniu. Cieszymy się, że kolejny rok możemy tworzyć rowerową społeczność i mamy nadzieję, że niespodzianki, które niebawem Wam pokażemy przyjmiecie z entuzjazmem 🙂